Redakcja: Jak z tekstu zrobić petardę
Jest taka słynna wskazówka, skądinąd błędnie przypisywana Ernestowi Hemingwayowi: 'Pisz na rauszu, redaguj na trzeźwo’. Nie zachęcam do picia alkoholu, raczej do potraktowania tej zasady metaforycznie. Mianowicie: kiedy piszesz, pozwól sobie na szaleństwo. Zbytnio nie analizuj. Niech słowa z ciebie wypływają. Nie kontroluj się i nie powstrzymuj. Nie bój się, co inni pomyślą. Odtąd żadnego tabu, żadnych ograniczeń.
Kiedy już jednak skończysz pisać, zacznij spokojnie swoje dzieło poprawiać.
Ten proces powinien być bardziej racjonalny. Tu warto ochłonąć po twórczym szale i zadać sobie zdroworozsądkowe pytania: czy tekst jest zrozumiały? Czy rzeczywiście jest tak dowcipny, jak mi się wydawało? Czy nie jest zbyt hermetyczny? Jak go odbierze czytelnik, z którym łączą mnie jedynie język i pewien – by tak rzec – horyzont wspólnych możliwych doświadczeń? To etap, kiedy należy poddać tekst chłodnej analizie, zdystansować się wobec utworu i spróbować wejść w buty kogoś, kto patrzy na dzieło z zewnątrz.
Znam redaktorów, którzy boją się poprawiać gotowe teksty.
A także autorów, którzy obawiają się napisać coś, co zostanie źle odebrane. Otóż moja rada jest taka: nie bój się, Droga Autorko lub Drogi Autorze, pisać tego, co naprawdę myślisz lub czujesz. Ktoś uzna, że to, co wyszło spod Twojego pióra, jest bluźnierstwem albo wyznaniem zbyt intymnym?
Trudno. Bardzo często o wartości tekstu literackiego decyduje przedstawiona w nim prawda albo oryginalna opinia.
Nie bój się również usuwać całych fragmentów tekstu.
Cel redakcji jest zawsze jeden: najlepszy efekt końcowy. Bo jednym z najważniejszych narzędzi autora i redaktora powinien być kosz na śmieci.
Tekst jest fragmentem artykułu 'Jak z tekstu zrobić petardę’ Marcina Orlińskiego, który stanowi rozdział książki 'Wyobraźnia | zbiór reguł jest nieograniczony’, dostępnej na loesje.pl →
- Przeczytaj również inny fragment artykułu:
Redagowanie: Od ogółu do szczegółu →
Marcin Orliński
Poeta, prozaik, krytyk literacki, zastępca redaktor naczelnej ’Przekroju’. Wydał siedem książek, ostatnio ’Środki doraźne’ (Poznań 2017). Laureat Nagrody im. Adama Włodka (2016). Nominowany do Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego Orfeusz (2018). Jego wiersze były tłumaczone na języki angielski, niemiecki, francuski, szwedzki, rosyjski, ukraiński, czeski i słoweński.
Rozwój warsztatów kreatywnego pisania Loesje i potrzeba doskonalenia takiej metody pracy z tekstem zaowocowały zaproszeniem grona Ekspertek i Ekspertów, którzy podczas wykładów i spotkań wpisanych w projekt 'Język polski jest przyjazny | merda ogonkami’ dzielą się swoją wiedzą o języku, tekstach krótkich i kreatywności. Dzięki ich otwartości powstała również książka 'Wyobraźnia | zbiór reguł jest nieograniczony’, która zbiera i poszerza tematykę wykładów.
W publikacji znalazły się artykuły omawiające relatywizm językowy, metaforę, aforyzm, dowcip językowy, proces redakcji tekstów, tłumaczenie krótkich form – także na polski język migowy (PJM), improwizację teatralną i jej związki z twórczym myśleniem oraz burzę mózgów jako kreatywną formę pracy z tekstem.
Wspólnie stanowią one zbiór podpowiedzi, o czym warto pamiętać podczas pisania i tłumaczenia tekstów krótkich. Poszczególne rozdziały można czytać w dowolnej kolejności, zaś każdy z nich mógłby funkcjonować jako niezależny tekst.
Autorzy i Autorki:
Damian Bednarz, Agata Hącia, Anna Iwanowska, Agnieszka Matan, Marcin Orliński, Joanna Partyka, Emilia Skiba, Jacek Wasilewski, Artur Werbel.
Książka dostępna jest jako bezpłatna publikacja edukacyjna
w formie e-booka i w wersji drukowanej.
Drukowaną wersję książki można otrzymać podczas wydarzeń organizowanych przez Fundację Loesje Polska w roku 2022 oraz – w przypadku bibliotek, szkół, organizacji pozarządowych – również wysyłkowo. Szczegóły →
Projekt, w ramach którego ukazała się książka, zaczerpnął swoją nazwę z plakatu Loesje stworzonego w 2013 roku:
Projekt wpisany jest w Warszawski Program Edukacji Kulturalnej i potrwa jeszcze do końca czerwca 2022 roku. Wówczas odbędą się ostatnie warsztaty kreatywnego pisania Loesje, a także wykłady i spotkania wokół języka i kreatywności.
Podczas tegorocznych warsztatów Loesje wpisanych w projekt powstało ponad dwadzieścia nowych plakatów Loesje, które dostępne są w zasobach na www.loesje.org →
Z już istniejących plakatów można korzystać bez dodatkowej konsultacji z Loesje. Wystarczy, że zostaną pobrane jako pliki pdf ze strony www.loesje.org, zaś ich wykorzystanie będzie mieć charakter niekomercyjny.
czyli po polsku Lusia lub Luśka
To pełna energii, wiecznie młoda duchem Holenderka. Użyczyła imienia grupie osób, które wierzą, że plakaty mogą spowodować rewolucję, a hasła z jej podpisem odzwierciedlają to optymistyczne podejście. Zamiast pouczać, zachęcają do refleksji i dyskusji, a także krytycznego, ale konstruktywnego spojrzenia. Ich największy zbiór – w kilkudziesięciu językach – dostępny jest na www.loesje.org.