Czy 'karambol’ i 'korona’ to metafory?

Metafory: To nie wiatr porusza drzewami | to liście chcą się wyszumieć

Czym są metafory potoczne (inaczej: językowe lub konwencjonalne)?
Nazywamy tak metafory zleksykalizowane, to znaczy utrwalone w języku, a nie tworzone doraźnie na potrzeby jakiejś wypowiedzi. Są to wyrażenia i zwroty często powtarzane, rozumiane automatycznie.
Nie trzeba ich uzasadniać i odwoływać się do cech wyrazów, które dały im początek. U ich źródeł zawsze leży porównanie dwóch obiektów.

Metaforami potocznymi są na przykład wyrażenia 'ząb widelca’, 'grzbiet książki’, 'główka zapałki’, 'ramię krzyża’, 'noga krzesła’, 'plecy szafy’, 'palec rozdzielacza’, 'nos czółna’, 'rączka walizki’.
Wszyscy je znamy i rozumiemy, często nawet nie zauważamy tu metaforyczności, tak jesteśmy do tych wyrażeń przyzwyczajeni. A powstały na podstawie podobieństwa między częściami ludzkiego ciała a przedmiotami użytkowymi.
Na przykład podobieństwo kształtu dało podstawę metaforze 'główka zapałki’, podobieństwo wyglądu – 'nos czółna’, podobieństwo funkcji – 'ząb widelca’. Z metaforami potocznymi mamy także do czynienia w słowach 'kalendarz’ (wydarzeń), 'bank’ (krwi), 'orzeł’ (wśród uczniów).

Zdarzają się również metafory potoczne tak bardzo skonwencjonalizowane, do tego stopnia wrośnięte w język, że na co dzień w ogóle nie zdajemy sobie z nich sprawy. Nazywamy je metaforami genetycznymi (martwymi).

Gdy na przykład mówimy, że na drodze był 'karambol’, zwykle nie pamiętamy, że to słowo nabrało tego właśnie sensu wskutek zabiegu metaforyzacji.
’Karambolem’ bowiem pierwotnie nazywa się albo uderzenie (podczas gry w bilard) jednej bili w dwie pozostałe, albo specjalny rodzaj bilardu rozgrywany trzema bilami na stole bez otworów; punktowane jest wówczas uderzenie jednej bili w dwie pozostałe.

Podobnie możemy nie zdawać sobie sprawy w codziennym języku z metaforyczności wyrażenia 'kanwa’ (powieści) czy 'korona’ (drzewa).

Podczas gdy pierwsze znaczenie 'korony’ to 'symbol władzy monarszej, zwykle w postaci złotej, bogato zdobionej obręczy wkładanej nagłowę’, a 'kanwa’ to 'sztywna tkanina siatkowa z grubych nici, używana jako podkład do wyszywania włóczką lub jedwabiem’.


Tekst jest fragmentem artykułu 'Fenomen metafory’ Agaty Hąci, który stanowi rozdział książki 'Wyobraźnia | zbiór reguł jest nieograniczony’, dostępnej na loesje.pl →

Agata Hącia

Doktor językoznawstwa, wykładowca UW, stała współpracownica Rady Języka Polskiego, członkini jej zespołów problemowych. Założycielka i prezes Fundacji PRO.PL.
Naukowo interesuje się kulturą języka polskiego, a zwłaszcza zagadnieniami semantyczno-leksykalnymi. W badaniach nad językiem chętnie uwzględnia perspektywę psychologiczną.
Jest sekretarzem naukowym Obserwatorium Językowego UW, współprowadzi Poradnię Językową UW. Od wielu lat popularyzuje wiedzę o polszczyźnie m.in. jako autorka i gość audycji w Polskim Radiu. Współpracuje z różnymi środowiskami, pomaga udoskonalać teksty. Lubi pisać książki dla dzieci, zwłaszcza o języku.

Rozwój warsztatów kreatywnego pisania Loesje i potrzeba doskonalenia takiej metody pracy z tekstem zaowocowały zaproszeniem grona Ekspertek i Ekspertów, którzy podczas wykładów i spotkań wpisanych w projekt 'Język polski jest przyjazny | merda ogonkami’ dzielą się swoją wiedzą o języku, tekstach krótkich i kreatywności. Dzięki ich otwartości powstała również książka 'Wyobraźnia | zbiór reguł jest nieograniczony’, która zbiera i poszerza tematykę wykładów.

W publikacji znalazły się artykuły omawiające relatywizm językowy, metaforę, aforyzm, dowcip językowy, proces redagowania tekstów, tłumaczenie krótkich form – także na polski język migowy (PJM), improwizację teatralną i jej związki z twórczym myśleniem oraz burzę mózgów jako kreatywną formę pracy z tekstem.

Wspólnie stanowią one zbiór podpowiedzi, o czym warto pamiętać podczas pisania i tłumaczenia tekstów krótkich. Poszczególne rozdziały można czytać w dowolnej kolejności, zaś każdy z nich mógłby funkcjonować jako niezależny tekst.

Autorzy i Autorki:

Damian Bednarz, Agata Hącia, Anna Iwanowska, Agnieszka Matan, Marcin Orliński, Joanna Partyka, Emilia Skiba, Jacek Wasilewski, Artur Werbel.

Książka dostępna jest jako bezpłatna publikacja edukacyjna
w formie e-booka i w wersji drukowanej.

Drukowaną wersję książki można otrzymać podczas wydarzeń organizowanych przez Fundację Loesje Polska w roku 2022 oraz – w przypadku bibliotek, szkół, organizacji pozarządowych – również wysyłkowo. Szczegóły →

Projekt, w ramach którego ukazała się książka, zaczerpnął swoją nazwę z plakatu Loesje stworzonego w 2013 roku:

Język polski jest przyjazny / merda ogonkami

Projekt wpisany jest w Warszawski Program Edukacji Kulturalnej i potrwa jeszcze do końca czerwca 2022 roku. Wówczas odbędą się ostatnie warsztaty kreatywnego pisania Loesje, a także wykłady i spotkania wokół języka i kreatywności.

Podczas tegorocznych warsztatów Loesje wpisanych w projekt powstało ponad dwadzieścia nowych plakatów Loesje, które dostępne są w zasobach na www.loesje.org →

Z już istniejących plakatów można korzystać bez dodatkowej konsultacji z Loesje. Wystarczy, że zostaną pobrane jako pliki pdf ze strony www.loesje.org, zaś ich wykorzystanie będzie mieć charakter niekomercyjny.

czyli po polsku Lusia lub Luśka

To pełna energii, wiecznie młoda duchem Holenderka. Użyczyła imienia grupie osób, które wierzą, że plakaty mogą spowodować rewolucję, a hasła z jej podpisem odzwierciedlają to optymistyczne podejście. Zamiast pouczać, zachęcają do refleksji i dyskusji, a także krytycznego, ale konstruktywnego spojrzenia. Ich największy zbiór – w kilkudziesięciu językach – dostępny jest na www.loesje.org.